W drugim meczu na Mistrzostwach Świata Biało-Czerwone po zaciętej rywalizacji do ostatniej sekundy meczu i ogromnych emocjach pokonały Japonię 32:30.
Reprezentacja Polski w pierwszym meczu na Mistrzostwach Świata pokonała pewnie Iran 35:25. W drugim spotkaniu na turnieju zmierzyła się z Japonią, która wcześniej ambitnie powalczyła z Niemkami, ale minimalnie przegrała 30:31.
Gra była bardzo wyrównana i żadna z drużyn nie była w stanie wypracować znacznej przewagi. Pierwsza część meczu zakończyła się wynikiem 15:15, co zapowiadało ogromne emocje do samego końca meczu.
Drugą część starcia bardzo dobrze rozpoczęła Adrianna Płaczek, która nie pozwalała rywalkom na odrobienie straty. Polki nie wykorzystały jednak słabszego fragmentu gry po stronie Japonek do powiększenia prowadzenia i gra odbywała się na zasadzie bramka za bramkę.
W 39. minucie piękne trafienie zanotowała Monika Kobylińska, która była nie do zatrzymania w tym spotkaniu (21:19). Za moment świetnie rzut rywalek obroniła Barbara Zima, a Daria Michalak podwyższyła nasze prowadzenie na 24:21.
Dziesięć minut przed zakończeniem Saki Hattori wyrównała wynik meczu 26:26, a po chwili Japonia wyszła na prowadzenie. Biało-Czerwone walczyły do samego końca i błyskawicznie wróciły na prowadzenie (29:27). Pięć minut przed zakończeniem meczu o czas poprosił trener Japonii, ale nasza drużyna nie dała sobie wyrwać wygranej z rąk! Zwycięstwo reprezentacji Polski przypieczętowała Monika Kobylińska, która w sumie zdobyła 11 bramek.
W poniedziałek grudnia (4 grudnia) reprezentacja Polski rozegra trzeci mecz fazy grupowej Mistrzostw Świata, w którym zmierzy się z Niemcami. Początek spotkania o godzinie 20:30.
Polska – Japonia 32:30 (15:15)
Polska: Płaczek, Zima – Galińska 1, Kobylińska 11, Kochaniak-Sala, Rosiak 4, Tomczyk 1, Uścinowicz, Zimny 1, Matuszczyk, Urbańska 2 , Balsam 5, Górna 1, Michalak 2, Nocuń 3, Wiertelak 1
Japonia: Saito, Kametani – Nagata 3, Sahara, Hatsumi 1, Kitahara, Hattori 2, Kasai 2, Nakayama 2, Matsumoto 5, Akiyama 4, Aizawa 5, Okada, Sasaki 6, Yoshidome, Ishikawa
- Zaloguj się aby dodawać komentarze