Pierwszy mecz kontrolny za Siódemką. W środowy wieczór zagraliśmy w Lubinie z SHC Malomerice Brno. Z zespołem z czeskiej Ekstraligi przegraliśmy 31:32. Końcowy wynik wygląda jednak znacznie gorzej niż nasza gra.
Z pierwszym letnim sparingiem wyszło małe zamieszanie, bo zamiast z SKKP Brno finalnie zagraliśmy z innym zespołem z tego morawskiego miasta – SHC Malomerice. To ekipa, która w czeskiej Ekstralidze zajęła 13. miejsce i utrzymała się w niej po zwycięskich barażach.
W starciu z Czechami zaprezentowaliśmy się z bardzo dobrej strony. Co ciekawe, zdaniem trenera Tomasza Górecznego … nawet za dobrze.
– Jak na początkowy etap przygotowań wyglądaliśmy bardzo dobrze i nie wiem, czy to nie za wcześnie na taką grę. Z drugiej strony do optymalnej dyspozycji jeszcze nam daleko. Był to bardzo wartościowy sprawdzian na tle wyżej notowanego rywala – mówi trener Tomasz Góreczny.
Przez większość spotkania z Malomericami byliśmy na prowadzeniu, ale finalnie przegraliśmy jedną bramką.
– Końcowy rezultat nie miał większego znaczenia. Dałem pograć wszystkim zawodnikom w takim samym wymiarze czasowym. Cieszy postawa drużyny, sam wynik w tym przypadku jest nieistotny – mówi nasz szkoleniowiec.
W piątkowym sparingu zabrakło w naszym składzie narzekających na urazy Michała Wojtali i Wiktora Pacuły.
Kolejne sparingi już w piątek. W Nowej Soli zagramy z Trójką Nowa Sól i LHC Cottbus.
SIÓDEMKA MIEDŹ HURAS LEGNICA – SHC MALOMERICE BRNO 31:32 (16:14)
SIÓDEMKA: Mazur, Stachurski, Teterycz – Put 6, Przybylak 4, Gregułowski 5, Łukawski 2, Nowosielski 1, Cichoń 1, Stańko 1, Kużdeba 4, Skawiński 2, Mikulewicz 1, Pacek 3, Pęczar 1.
- Zaloguj się aby dodawać komentarze