Zawodniczki KPR-u Gminy Kobierzyce kończą pierwszy miesiąc okresu przygotowawczego wyjazdem na obóz do Wągrowca. Zapytaliśmy wicemistrzynie Polski o podsumowanie minionych tygodni.
Małgorzata Buklarewicz:
To jest najcięższy miesiąc w każdym sezonie. Każdy wie, z czym to się wiąże – dużo biegania, dużo ciężkiej siłowni, ogólnie dużo jednostek treningowych. Nie jest łatwo, ale jako sportowcy jesteśmy przyzwyczajeni do takiej pracy. Jesteśmy zdrowe i wszystko idzie w dobrą stronę.
Miałyśmy półtora miesiąca wolnego od treningów na hali, więc miło było na nią wrócić. Trenujemy po to, żeby grać, więc bieganie z piłką jest dużo przyjemniejsze niż to w terenie.
Przed nami obóz, więc mentalnie przygotowujemy się na bardzo wymagający tydzień. Czekają nas trzy treningi dziennie. Nie jest to łatwy czas zarówno fizycznie, jak i psychicznie, bo właściwie nie ma momentu na odpoczynek – śpimy, jemy i trenujemy razem. Jesteśmy zgraną drużyną, dogadujemy się, więc będzie dobrze.
Mariola Wiertelak:
Nie był to łatwy okres, ale już miesiąc za nami. Powoli zaczynamy treningi na hali, więc jest to zdecydowanie przyjemniejsze. Przed nami obóz w Wągrowcu i po trzy jednostki treningowe dziennie – bieganie na bieżni, siłownia i hala. Szykuje się wymagający tydzień, ale taki powinien właśnie być.
Spotkałyśmy się na początku lipca na testy, a później miałyśmy indywidualne treningi i znów trenujemy razem. Miło się na to patrzy, bo widać ogromne zaangażowanie u dziewczyn. Nie wiem, czy wynika to bardziej z tęsknoty za piłką ręczną czy ekscytacją nowym sezonem. Pewnie jedno i drugie. Pierwsze treningi wyglądają bardzo obiecująco. Nasze nowe zawodniczki pokazują się z dobrej strony, stary skład również, więc idzie to wszystko w dobrą stronę. Będziemy dobrze przygotowane.
Na obóz jedzie z nami nasz trener mentalny, Tomasz Antosiak, więc czekają nas również zajęcia integracyjne. Dziewczyny, które do nas dołączyły, znamy z parkietu i różnych wspólnych spotkań, to nie są dla nas obce osoby, ale chcemy się poznać jak najlepiej jeszcze przed startem sezonu.
Marcelina Polańska:
Jest ciężko, ale po to jest okres przygotowawczy, żeby potem było nam lżej. Chcemy jak najlepiej przygotować się do startu sezonu i walczyć od pierwszego gwizdka.
Jest mi jeszcze trudno się przyzwyczaić do biegania po kobierzyckim parkiecie jako tym własnym, bo to dopiero pierwsze dni treningów z piłkami. Z czasem będzie na pewno coraz lepiej, przyzwyczaję się do tej hali i będę się czuła jak u siebie. Nie mogę się doczekać pierwszego meczu.
Staram się zaaklimatyzować, ale na to potrzeba jeszcze trochę czasu. Myślę, że po obozie będzie jeszcze lepiej. Przy dużych zmianach - klubu, zespołu, miejsca zamieszkania – trzeba to sobie wszystko poukładać, ale takie są uroki życia sportowca.
Jeszcze podczas obozu kobierzyczanki rozpoczną serię gier kontrolnych – przed podopiecznymi Marcina Palicy dwa sparingi z Młynami Stoisław Koszalin.
Terminarz pozostałych sparingów przedstawia się następująco:
10 sierpnia – turniej w Lubinie
16-18 sierpnia – turniej w Moście (CZE)
23-24 sierpnia – turniej w Piotrkowie
- Zaloguj się aby dodawać komentarze