Różny smak mają remisy. Ten w Lesznie, mimo wszystko, był jednak bardziej słodki niż gorzki. Po twardym boju i szalonej pogoni w ostatnich sekundach ŚKPR Świdnica zremisował w meczu siódmej kolejki I ligi z Realem Astromalem Leszno 34:34 (15:17). Konkurs siódemek i drugi punkcik padł łupem gospodarzy (3:1).
O dramaturgii ostatnich dwóch minut regulaminowego czasu gry niech świadczy fakt, że w tym czasie gospodarze dwukrotnie odskakiwali na dwie bramki przewagi, mieli rzut karny na trzy gola zapasu (obrona Volodymyra Shupyka), a jednak Szare Wilki dopadły ich. Na 34:33 rzucił niezawodny Michał Wojtala, a na pięć sekund przed końcową syreną na 34:34 trafił Dawid Pęczar.
Swoją dramaturgię miał też konkurs rzutów karnych. Więcej zimnej krwi zachowali rywale i to oni zwyciężyli 3:1.
Dzięki wywalczonemu w Lesznie punktowi ŚKPR przesunął się w tabeli o dwa oczka do góry i aktualnie plasuje się na dziewiątej lokacie. Teraz w rozgrywkach I ligi nastąpi dwutygodniowa przerwa. 19 listopada do Świdnicy zawita Dziewiątka Legnica.
Real Astromal Leszno – ŚKPR Świdnica 34:34 (17:15), k. 3:1
ŚKPR: Shupuk, Mirga, Wiszniowski – Wojtala 8, Chmiel 5, Pęczar 4, Redko 3, Zelek 3, Siwiński 3, Etel 3, Wołodkiewicz 3, Galik 2, Dobrzański, Pierzak.
- Zaloguj się aby dodawać komentarze