Po raz pierwszy, po 60. minutach gry z tym rywalem, to właśnie gnieźnianki zeszły z boiska zwycięskie. MKS URBIS Gniezno pokonał KPR Gminy Kobierzyce 32:30.
Od początku mecz, stał na bardzo dobrym poziomie. Już po pierwszym gwizdku obie drużyny osiągnęły wysokie tempo. Na tyle wysokie, że kibice mogli się poczuć jak na meczu tenisa. Padały bramka za bramką. Najwyższe prowadzenie gospodynie osiągnęły w 20. minuciepo trafieniu z linii rzutów karnych Malwiny Hartman. Wtedy na tablicy wyników widniał rezultat 11:7. Doświadczone „Kobierki” potrafiły jednak odwrócić losy spotkania. Trafiały Wiertelak, Meleketstseva i Ważna. Gnieźnianki nie oddały jednak całej inicjatywy i dobrze broniły. Bramki dla Pszczół w końcówce pierwszej połowy zdobywała Oliwia Kuriata. Po 30. minutach gry był remis 15:15.
Drugą połowę świetnie otworzyły Pszczoły. Po bramkach Lipok i Łęgowskiej gospodynie prowadziły 17:15. Później zaczęło się wręcz święto piłki ręcznej w Gnieźnie. Remis to najczęściej powtarzane słowo przez spikera tego spotkania. Żadna z drużyn nie potrafiła osiągnąć większej niż dwubramkowej przewagi. Świetnie spisywały się Magdalena Nurska po stronie gospodyń oraz Mariola Wiertelak w gronie gości. Kapitalnie broniła Daria Konieczna! Końcówka była wręcz piorunująca. Górą Pszczoły, które zwyciężyły 32:30. To pierwsze, historyczne zwycięstwo Gniezna nad Kobierzycami.
MKS URBIS Gniezno – KPR Gminy Kobierzyce 32:30 (15:15)
MKS URBIS: Hypka, Hoffmann, Konieczna – Lipok (8), Nurska (6), Hartman (6), Łęgowska (5), Kuriata (4), Szczepanik (3), Siwka, Giszczyńska, Bartkowiak, Chojnacka, Schlabs, Widuch.
KPR: Kowalczyk, Saltaniuk, Chojnacka – Wiertelak (11), Despodovska (4), Smolinh (3), Janas (3), Ważna (2), Drażyk (2), Melekesteva (2), Cygan (1), Kozioł (1), Buklarewicz (1), Kucharska, Kocińska, Domagalska.
- Zaloguj się aby dodawać komentarze