Bez punktów i z dużym niedosytem wrócili z Nowej Soli piłkarze ręczni ŚKPR-u Świdnica. Przetrzebiony kontuzjami nasz zespół minimalnie uległ miejscowej Trójce 29:30 (12:14).
Mimo przegranej, nie ma mowy o minorowych nastrojach. Tym bardziej, że były i plusy. Tradycyjnie pierwszą strzelbą okazał się Michał Wojtala (10 bramek). Na parkiecie pokazali się gracze, którzy dotąd grali rzadziej. Aleksander Ingram i Norbert Bal zanotowali pierwsze występy w tym sezonie, a Wiktor Wiciak dał w drugiej połowie bardzo dobrą zmianę okraszoną trzema bramkami i kilkoma udanymi akcjami w defensywie. Niewątpliwym plusem jest też fakt, że po meczu nikt nie zgłosił kolejnych urazów. - Mamy teraz dwa tygodnie przerwy. To będzie czas, żeby zawodnicy nieco odpoczęli i zregenerowali się przed meczem z Dziewiątką Legnica – zaznacza Arkadij Makowiejew.
13 listopada Szare Wilki wrócą do swojej hali i podejmą Dziewiątkę Legnica.
Trójka Nowa Sól – ŚKPR Świdnica 30:29 (14:12)
ŚKPR: Shupik, Mirga, Wiszniowski – Wojtala 10, Chmiel 6, Wiciak 3, Dębowczyk 3, Wołodkiewicz 3, Etel 2, Pęczar 2, Rzepecki, Ingram, Bal, Jaroszewicz, K. Stadnik, Danis
- Zaloguj się aby dodawać komentarze