Szalona końcówka we Wrocławiu

Szalona końcówka we Wrocławiu

  • Time to read less than 1 minute
Szalona końcówka we Wrocławiu

Siódemka Huras Legnica wygrała po rzutach karnych ze Śląskiem Wrocław w meczu 7. kolejki Dolnośląskiej Ligi Juniorów Młodszych. W regulaminowym czasie gry był remis 27:27. W konkursie „siódemek” lepsi byli jednak podopieczni trenera Adama Skrabani.

Niedzielny mecz we Wrocławiu długo będziemy pamiętać. Było to bardzo zacięte spotkanie, w którym rezultat przez całe 60 minut kręcił się wokół remisu. Zdecydowanie częściej na plusie byli gospodarze, którzy jednak nie byli w stanie odskoczyć na dystans większy niż dwie bramki. Siódemka prowadziła tylko dwa razy – 12:11 w 24 min. i 16:15 w 33 min. Co ciekawe, za każdym razem za sprawą trafień Kacpra Plisia.

Miano bohaterów w naszym zespole przypadło jednak innym zawodnikom. Gdy we wrocławskiej hali wybrzmiała końcowa syrena, Śląsk wygrywał 27:26, ale w zanadrzu mieliśmy jeszcze rzut wolny. Na bramkę zamienił go fenomenalnym rzutem Miłosz Maciejewski tym samym doprowadzając do konkursu rzutów karnych. A w nim brylował Igor Zawierucha, który zatrzymał miejscowych dwukrotnie. W naszym zespole nie pomylili się Wojciech Czarnecki, Kacper Pliś, Konrad Bielewicz oraz Patryk Wita i cenne dwa punkty pojechały do Legnicy.

WKS ŚLĄSK WROCŁAW – SIÓDEMKA HURAS LEGNICA 27:27 (14:14), karne: 2:4

SIÓDEMKA: Zawierucha, Krzywicki, Kurkowski – Wilczyński 1, Czarnecki 1, Młyńczak, K. Bielewicz 2, Witkowski 5, Maciejewski 6, B. Bielewicz 2, Pliś 3, Wita 6, Skóra 1. Karne: 0/0. Kary: 6 min.