W 18. serii PGNiG Superligi piłkarzy ręcznych Zagłębie Lubin przegrało w Mielcu po wyrównanym boju 21:23 (11:12).
Spotkanie w Mielcu było typowym meczem walki. Wynik niemal przez cały czas oscylował w okolicach remisu, a jeśli zespoły wyszły na prowadzenie, to wynosiło ono maksymalnie dwie bramki. W pierwszej części spotkania klasą samą w sobie był Jakub Moryń, który zdobył pięć bramek przy stuprocentowej skuteczności, wyróżnić można było jeszcze Marcina Schodowskiego w bramce, ale to nie wystarczyło na bardzo ambitnych gospodarzy. Do przerwy Stal prowadziła 12:11, a ostatnią bramkę zdobyła już po syrenie, kiedy rzut wolny wykorzystał Kosta Petrović.
W drugiej połowie wciąż trwała walka bramka za bramkę, częściej na prowadzeniu byli mielczanie, jednak Zagłębie nie zamierzało się poddawać. Podopieczni Jarosława Hipnera i Igora Czebrowa wyszli wygrywali i mieli szanse odskoczyć rywalom, jednak zabrakło i szczęścia i skuteczności. W końcówce Stal wyszła na dwubramkowe prowadzenie, czas uciekał, ale Miedziowi mieli jeszcze szansę na odwrócenie wyniku. Ta sztuka im się jednak nie udała, a karnego dającego jeszcze nadzieję na doprowadzenie do remisu zmarnował Roman Chychykalo.
SPR Stal Mielec – MKS Zagłębie Lubin 23:21 (12:11)
Stal: Witkowski, Andelić, Wiśniewski – Adamczuk 5, Wojdak 4, Petrović 4, Monczka 4, Wilk 2, Krupa 2, Krytski 1, Ivanović 1, Valyntsau, Flont, Oliveira, Janyst, Nowak.
Zagłębie: Schodowski, Bartosik – Moryń 6, Netz 4, Chychykalo 4, Marciniak 3, Bogacz 2, Sroczyk 2, Adamski, Pawlaczyk, Tokaj, Stankiewicz, Kupiec, Gębala, Pietruszko, Hajnos.
- Zaloguj się aby dodawać komentarze