Tak wysokiej porażki na własnym parkiecie Chrobry z pewnością się nie spodziewał. MMTS Kwidzyn wygrał w Głogowie 31:23.
Goście od dominowali w głogowskiej hali od pierwszych minut. Duża w tym zasługa bramkarza, Jakuba Matlęgi, który przez cały mecz spisywał się naprawdę rewelacyjnie. Mimo wielu błędów Kwidzyn utrzymywał 1-2-bramkową przewagę. Gospodarzom tylko 3 razy udało się doprowadzić do remisu w pierwszej części spotkania i to tylko na chwilę, ponieważ goście błyskawicznie odzyskiwali prowadzenie. Na przerwę Chrobry schodził z 3-bramkową stratą.
Pierwsze minuty drugiej połowy zdecydowały o dalszych losach tego meczu. Kwidzyn popisał się wyjątkową skutecznością, wykorzystując przy okazji błędy gospodarzy, których było sporo. W 37. minucie goście prowadzili już 8 bramkami. Po raz kolejny głogowianie nie potrafili wykorzystać gry w przewadze i tracili bramki, nawet mając dwóch zawodników więcej na parkiecie. W 43. minucie Chrobry zmniejszył stratę do 5 bramek, jednak nadzieja na dogonienie rywala nie trwała długo, bo Kwidzynianie z powrotem zaczęli kończyć swoje akcje celnymi rzutami, ostatecznie pokonując gospodarzy aż 9 bramkami.
KS SPR Chrobry Głogów – MMTS Kwidzyn 23:31 (10:13)
Chrobry: Stachera, Dereviankin – Krzywicki 1, Grabowski 2, Zdobylak 5, Warmijak, Sadowski 1, Klinger 1, Babicz 5, Przysiek 1, Tilte 3, Orpik, Jamioł 2, Krzysztofik 2
MMTS Kwidzyn: Matlęga, Dudek- Grzenkowicz 3, Orzechowski 1, Peret 2, Zieniewicz 1, Kutyła 2, Guziewicz, Ossowski 1, Potoczny 2, Nastaj 3, Szyszko 9, Landzwojczak 5, Jankowski, Przytuła 2
Foto: Artur Starczewski
- Zaloguj się aby dodawać komentarze