Żadna z drużyn nie miała już szans awansu do dalszej fazy rozgrywek. Dla Chrobrego była to szansa, na podwyższenie dorobku punktowego i przed wszystkim rewanż za przegraną w Głogowie. Niestety tym razem się nie udało.
Przewaga gospodarzy zarysowała się już właściwie od pierwszych minut. Szybko objęli prowadzenie 3:1, ale KGHM Chrobry odpowiedział szybko i zrobił się remis. Później nie było już tak różowo. Głogowianie męczyli się w ataku, tracąc łatwo piłki lub po prostu je gubiąc. Te nieporozumienia Węgrzy wykorzystywali skrzętnie i szybko powiększali przewagę. W bramce dwoił się i troił Stachera, zaliczając kilka udanych interwencji, ale przy słabej obronie sam niewiele mógł zdziałać. Pierwszą część meczu zakończyła się wynikiem 20:8.
Druga część meczu nie przyniosła jakiejś większej zmiany. Na boisku karty rozdawali gospodarze i choć my Chrobry popełniał mniej błędów i gra nieco się wyrównała, to na przełom w meczu było to za mało. MOL nie pozwolił odebrać sobie wysokiej przewagi i dopisał kolejne punkty, które co prawda i tak nie pozwoliły na awans, ale gospodarze pożegnali się z rozgrywkami EHF EL wygraną.
MOL Tatabanya KC – KGHM Chrobry Głogów 37:24 (20:8)
MOL Tatabanya: Szekely, Bartucz – Maras 3, Juhasz, Obradovic 4, Topic 3, Yadegari 1, Eklemovic 4, Ugalde, Pergel 3, Krancz, Vilovski, Rodrizguez 4, Enomoto 5, Vajda 2, Krakovszki 8
KGHM Chrobry: Stachera, Ziemiak – Grabowski 2, Strelnikov, Wrona 1, Zieniewicz 3, Kosznik, Tilte 4, Orpik 7, Jamioł, dadej 1, Matuszak 1, Otrezov, Paterek 1, Hajnos 2, Skiba 2
- Zaloguj się aby dodawać komentarze